W materiale wideo dzieci zaprezentowały, z jakimi przeszkodami borykają się na co dzień oraz zwracają uwagę na niebezpieczeństwa, jakie niesie za sobą nieogrodzenie terenu. W czwartek, 6 września opowiedziały nam o największych bolączkach tego boiska.

- Potrzebujemy głównie nowej murawy - nie potrzebujemy sztucznej nawierzchni, tylko zwykłej trawy, żeby kamienie nie wystawały oraz nowych bramek. Poza tym piłka wylatuje do rzeczki i na ulicę, wpada często pod auta. Nie jest bezpiecznie - słowo bezpiecznie to ostatnie słowo, jakiego mógłbym użyć opisując ten teren - mówił 12-letni Mateusz Gajda, jeden z pomysłodawców filmiku.

Jak się dowiedzieliśmy temat boiska był poruszany wcześniej na zebraniach. - Nic nie było z tym robione, ponieważ albo brakowało funduszy albo fundusze były przeznaczane na coś innego i dlatego postanowiliśmy wziąć sprawy w swoje ręce i zdecydowaliśmy, że nagramy filmik, żeby był szum w mediach - tłumaczyli chłopcy.

Na temat złego stanu boiska rozmawialiśmy również z ojcem jednego z chłopców. - My tu nie chcemy orlika za nie wiadomo ile pieniędzy. Chcemy odgrodzenia terenu, żeby ta piłka nie wpadała do ścieku i fajnie by było trochę ziemi nawieźć, bo woda wypłukała kamienie. Administracja stwierdziła jednak, że to jest inwestycja za ponad 100 tys. zł - podkreślał Sebastian Główczyk.

Mieszkaniec osiedla odniósł się również do słów padających po emisji filmiku o tym, że 200 m dalej jest boisko. - To boisko nie jest tak naprawdę ogólnodostępne. Poza tym ja nie mam jednego dziecka i gdy siedzę na placu zabaw z młodszym, chciałbym mieć też starsze na oku. A żeby moje dziecko przechodziło przez ulicę Sikorskiego to sobie tego nie wyobrażam - zauważał ojciec.

Informacja o złym stanie boiska dotarła również do premiera Mateusza Morawieckiego, który odwiedził chłopców podczas wizyty w Tychach.

- Jak wiadomo piłka jest okrągła a bramki są dwie, ale żeby grać w piłkę to potrzebne jest jeszcze boisko. Dlatego odpowiedzieliśmy pozytywnie na apel, który grupa chłopców skierowała do ludzi dobrej woli - mówił premier Mateusz Morawiecki. - Boiska są bardzo ważnym elementem przestrzeni publicznej i kultury fizycznej. Chciałbym, żeby chłopcy, którzy będą grali w piłkę, wyrośli na takich boiskach, które będą pięknie już wkrótce mam nadzieję wyrychtowane - dodał.

- Ta sytuacja pokazuje jak ważną rolę odgrywa w naszej polityce inwestowanie w infrastrukturę sportową. Rząd premiera Mateusza Morawieckiego przeznacza właśnie rekordowe środki na infrastrukturę sportową, na dofinansowanie właśnie boisk - poinformował Witold Bańka, minister sportu i turystyki.

- Chciałabym bardzo serdecznie podziękować panu premierowi za tę inicjatywę. To jest taka niewyobrażalna rzecz, że apel dzieci dotarł i spotkał się z odzewem na tak wysokim szczeblu. Zapewniam, że jako spółdzielnia dołożymy wszelkich starań, żeby chłopcy jak najszybciej mogli cieszyć się swoim wymarzonym boiskiem i z niego korzystać - zapewniła Izabela Paluchowska, zastępca prezesa SM Weronika.